Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2020

13 c Elżbieta -co dalej ?

Obraz
 13 c     Elżbieta ................. Ranek ,nie spałam gdy usłyszałam szelest otwieranych drzwi na taras  Nie chciało mi się wstać , po co . Tylko Elka ze mną w domku.  Jej mąż a mój bull już  pływa po Bałtyku . Gdzieś na morzu Egejskim jest mój kochany rogacz , jeszcze trzy miesiące do przylotu. Same trzy żony marynarzy nad jeziorem .Może nie same ! Ja mam jeszcze bulli Marka i Wojtka .Elżbieta będzie sama przez dwa tygodnie .Czy sama zastanawiałam się po tym co robiła z Iwoną .Iwona też jeszcze długo będzie bez męża ale jest Bi ma przyjaciela Cezara . Piss przy bramce Wstałam , na tarasie siedziała Elżbieta z drinkiem . Dzień dobry powiedziałam ,zapowiada się fajny dzień . O której chcesz jechać zapytałam . Piję od rana ,nie mogę jechać .,nie wiem co się stało ze mną powiedziała. Wszystko jest OK powiedziałam ,w zasadzie zapytałam .Chyba się dzisiaj zapiję na śmierć powiedziała i poszła zrobić drinka . Kocham was powiedziała ,gdy wróciła z pełną szklanką kocham wasze cipki ,lu

13b -Wyjazd Sławka ! Elżbiety zabawa !

Obraz
 . 13b !  Wyjazd Sławka! Elżbiety  zabawa Iwona ! Piękny zachód słońca zakończył wspaniały dzień. Wypełniony od rana do wieczora pieszczotami zakończonymi super orgazmami dla mnie . Mega odloty , mając wielkiego kutasa który może pierdolić bez końca . Nie liczę ile ważne że potrafi mnie zadowolić i że Jemu też sprawia to przyjemność i Elżbiecie . W domku roznosił się zapach seksu miłosnych soków . Przy wieczornych drinkach wspominałam dzień .Elżbieta z Sławkiem poszli na górę jeszcze porozmawiać i spać . Ja rozochocona wspomnieniami mokra w kroku aby ochłonąć postanowiłam iść popływać .Z ręcznikiem na szyi poszłam nad wodę .Było już szaro ale z daleka zauważyłam ,zbliżającą się do brzegu jeziora Iwonę z Cezarem już kiwała ręką .Gdy się spotkaliśmy Cezar zaczął mnie obwąchiwać . Dziwne zachowanie pomyślałam .Stałam beż ruchu gdy Iwona pogłaskała psa po karku powiedziała „nie bój się czuje zapach cipy '' Pysk miał przy moim udach kroczu , liznął ciepłym dużym jęzorem